Rosenbergowie - atomowi szpiedzy

"Żadna inna osoba nie przyczyniła się do rozwoju sowieckiego programu atomowego tak jak Juliusz i Ethel Rosenbergowie" - pisał po latach w swojej autobiografii Nikita Chruszczow.

2025-06-19, 07:50

Rosenbergowie - atomowi szpiedzy
Ethel i Julius Rosenbergowie w czasie procesu sądowego, 1951 r.Foto: Wikimedia/domena publiczna

19 czerwca 1953 roku odbyła się w USA egzekucja Juliusza i Ethel Rosenbergów, oskarżonych o szpiegostwo na rzecz ZSRR i wykradzenie tajemnicy budowy bomby atomowej.

Małżeństwo nie ukrywało swojej sympatii do Związku Radzieckiego, ponadto współpracując z Komunistyczną Partią USA, propagowało socjalistyczną ideologię. Amerykańskie władze zarzuciły Rosenbergom wykradzenie i przekazanie Związkowi Radzieckiemu tajnych technologii budowy bomby atomowej. Sowieci wykorzystali dostarczone przez nich materiały do ulepszenia swojego arsenału.

Era atomowa

Jak mówił prof. Paweł Wieczorkiewicz, wybuch amerykańskiej bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę zapoczątkował nową erę w dziejach świata - erę atomową. Od tego momentu nastąpił rozwój sowieckiego programu atomowego, na który przeznaczono niebywałe środki finansowe. Nadzór nad jego przebiegiem zlecono byłemu ministrowi bezpieczeństwa publicznego Ławrientijowi Berii.

- Znaczyło to dwie rzeczy: po pierwsze, projekt atomowy otrzymał absolutny priorytet w stosunku do wszelkich innych działań państwa sowieckiego, a po drugie, że wspomagać go będą tajne służby - dodał historyk.

REKLAMA

Niewątpliwie budowę sowieckiej bomby atomowej znacznie przyspieszyło szpiegostwo zagraniczne, dzięki któremu udało się znacznie skrócić drogę przejścia od projektu do realnej bomby.

Małżeństwo Rosenbergów współpracę z ZSRR przypłaciło życiem. Oboje zostali skazani na śmierć na krześle elektrycznym. Egzekucja wywołała falę protestów komunistycznych działaczy, oskarżających imperialistów o zabijanie niewinnych ludzi.

- Opinia polska, opinia polskich kół naukowych i opinia całego świata walczącego o pokój i sprawiedliwość widzi w tym wyroku nie tylko pogwałcenie elementarnych zasad sprawiedliwości, nie tylko nową prowokację pod adresem patriotów amerykańskich, ale również nową prowokację pod adresem wszystkich sił postępu walczących o pokój i sprawiedliwość - mówił w 1951 roku prof. Uniwersytetu im. Bolesława Bieruta we Wrocławiu Stanisław Kulczyński.

"Małe trybiki w wielkiej machinie"

Ethel i Juliusz Rosenbergowie do końca utrzymywali, że nie współpracowali z ZSRR, jednak wszystkie zebrane dowody świadczyły przeciwko nim. Po latach okazało się bez żadnej wątpliwości, że zarzuty wobec Rosenbergów były prawdziwe, ale byli oni tylko małymi trybikami w wielkiej machinie.

REKLAMA

- Tę wielką machinę udało się zorganizować dlatego, że zgromadzeni w ośrodku Los Alamos, pochodzący z różnych krajów europejskich, fizycy atomowi doszli do wniosku, że dla dobra świata, dla dobra ludzkości należy zadbać, aby Stany Zjednoczone nie dysponowały monopolem atomowym. Stąd w momencie, kiedy pojawiły się możliwości współpracy z agenturą sowiecką, chętnie i z pobudek ideowych taką współpracę nawiązali - mówił prof. Wieczorkiewicz.


Posłuchaj

Atomowa rywalizacja z Ameryką - audycja historyczna z cyklu "Dźwiękowy przewodnik po historii najnowszej". Komentarz historyka prof. Pawła Wieczorkiewicza. (PR, 3.11.1997) 9:53
+
Dodaj do playlisty

 

Źródło: Polskie Radio/mk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej
OSZAR »